30.05.2014
Przyspieszenia - jakie i kiedy?
Streszczenie. W notce wyznaczyłem bardzo prawdopodobą lokalizacją TAWS "landing" na wykresach w raporcie KBWL oraz lokalizację TAWS "landing" i momentu oznaczanego na wykresach KBWL jako uderzenie w brzozę w stenogramie IES.
Przeciążenia i trajektorie to chyba główne tematy mojego blogowania o technikaliach katastrofy smoleńskiej. Trajektorie zamknąłem, a przynajmnien tak myślę, notką kaczazupa.salon24.pl/497752,trajektorie-raz-jeszcze. Pora jakoś domknąć przypieszenia kątowe i przeciążenia. Opieram się na wykresach z raportu KBWL, sporządzonych na podstwie danych z QAR ATM poza dopisaną z FDR końcówką, którą nie będę się zajmował.
Kąt przechylenia jest parametrem rejestrowanym co 0,125 sekundy, więc z dobrą dokładnością można wyznaczyć, kiedy rozpoczęły się jego szybkie zmiany, czyli pojawiła się prędkość kątowa.
Można też dokładnie wyznaczyć, kiedy wystąpiło przyspieszenie kątowe dające impuls do zmian prędkości kątowej przechylenia..
Oba wykresy otrzymane są jako pierwsza i druga pochodna numeryczna. Patrząc na wykresy należy pamietać, że w raporcie KBWL użyto wykresów schodkowych (pisząc"czas KBWL" mam na mysli czas z wykresów ), na których poczatek kolejnego odcinka reprezentuje zmierzoną wartość. Widać, że zmiany pojawiają się po czerwonej linii, którą KBAWL zaznaczała brzozę.
Wróćmy do omaianych wielokrotnie wykresów przeciążeń.
Widać ciekawe podobieństwo przebiegu kąta przechylenia oraz kąta pomiędzy samolotowym pionem a wypadkowym przeciążeniem.
Istotne jest sprawdzenie, czy czerwona linia. którą KBWL zaznaczył brzozę znajdującą się 855m od poczatku pasa, jest w prawidłowej odległości od markera bliższej NDB, który znajduje się w odległości 1065m od początku pasa. Skorzystałem z czasów wystąpienia sygnałów wysokości decyzji oraz markera w stenogramie IES oraz wykresu parametrów dyskretnych. Oba zapisywane są co pół sekundy, czyli stan dyskretny mógł trwać już od niespełna pół sekundy - przyjąłem 0,49 s - ważne, żeby to było prawie 0,5s. Brak linii to przeciwny stan dyskretny, który też mógł się rozpocząć umowne 0,49 s wcześniej, czyli przed końcem kreski. Do szablonu składjącego się z półsekundowych okienek stanów dystretnych trzeba dopasować szablon punktów czasowych z CVR IES.
W ten sposób otrzymuję tabelę. Zielonym kolorem wyróżniłem wartości uzgadniane a niebieskim wyliczane.
W TAWS#37 zapisana jest prędkość względem gruntu 79,6 m/s a w TAWS#38 74,7 m/s. Wyliczone wartości leżą w tym przedziale, nie ma więc podstaw do twierdzenia, iż gwałtowne zmiany przeciążeń, kąta przechylenia oraz przyspieszenia kątowego zarejestrowane przez QAR wystąpiły przed czerwoną kreską. Inna synchronizacja używana przez Dąbrowskiego i Nowaczyka nie ma uzasadnienia.
W podobny sposób można wyznaczyć na wykresie parametrów oraz w stenogranie IES wystąpienia TAWS#38, któremu nie towarzyszy ostrzeżenie głosowe.
Metoda jest analogiczna do użytej poprzednio.
W obu przypadkach jest to półsekundowy (bez lewego kónca) odcinek.
Poniżej oba zdarzenia zaznaczone na stenogramie IES.
Kolejną kwestią jest sprawdzenie, w którym miejscu na mapie zdarzeń (kaczazupa.salon24.pl/523298,mapa-zdarzen) kończą się zapisy rejestratorów. Zapis CVR trwa 7,3 sekundy od środka markera. QAR nie zarejestrował ostatnich pomiarów, więc wyjątkowo posłużę się wykresami MAK. Od początku MKR na wykresie do końca zapisów jest 8,55 sekundy ( że nie dokładnie 8,5 zawiniła "specyfika" kreślenia ). Z pierwszej tabeki wynika, że rzeczywisty środek markera znajduje się średnio 1,23 s. od początku jego wykresu, czyli do końca wykresu jest 7,32 s. Te czasy pomnożone przez 74 m/s dają około 540 m. czyli trafiamy w około 525 metrów od początku pasa.
Michał Jaworski
3.04.2013kaczazupa
Trajektorie raz jeszcze
Trajektorie raz jeszcze
Pionowe trajektorie obliczeniowe z mojego referatu na IKS (*) miały taką cechę, że wymagały punktu węzłowego na końcu. Do badacza należała ocena, czy wierzyć wysokościom barometrycznym w TAWS#38 i FMS, zdjęciu smoleńskiego fotoamatora, czy na przykład protokołowi, którego literalna interpretacja prowadzi do pniaka o średnicy 0,8 m i wysokości 1 m.
Rys. 1.
Łączyła je też podobna różnica wysokości pomiędzy minimum a nastepującym po nim maksimum - 26 do 28 metrów. Trajektorie były otrzymane przy założeniu rygorystycznego traktownia położeń TAWS#38 i FMS (*). Prowadziło to do bardzo ostrego zakrętu tuż przed wrakowiskiem, czyli dużego przyspieszenia zaginającego tor na końcu, równocześnie pozostawiając duże przyspieszenia pionowe w pierwszej fazie "po brzozie".
Ford Prefect (**) i YKW sugerowali, iż w istocie zakręt był łagodniejszy. Obok modele zakrętu łagodniejszego, nie powodującego deficytu przeciązeń w stosunku do zarejestrowanych na końcu.
Rys.2.
Takie zakręty "zostawiają" widoczne obok przyspieszenia "do wykorzystania" na wznoszenie. Dla otrzymania trajektorii pionowej znowu posłużę się przyspieszeniem
VertAcc(w chwili czasu)=(2*większe + mniejsze)/3
oznaczonym na wykresie na czarno.
Rys.3.
Warto jeszcze zobaczyć, jak w stosunku do wyliczonego z modeli zakrętu kursu przebiega MH. Gdyby końcowe odchylenie MH od kursu było wynikiem odwróconego prawego yaw, to na początku MH powinno znajdować się po prawej stronie kursu i w którymś miejcu go przeciąć.
Rys.4.
Trajektorię(czarną) optymalizuję tak aby, odchylenie średniokwadratowe od wysokości baro i radio w TAWSach 35 do 38 było najmniejsze.
Rys.5.
oraz powiększenie końcówki.
Rys.6.
Wykres wyliczonej trajektorii (czarna) wzbogaciłem o dwie trajektorie "oficjalne". Do wysokości BW i RW dopasowywane są odpiwiednio położenia baro i radiowyskościomierza a kreslona jest trajektoia środka ciężkości. Trafienie z wysokością w drzewa od okolic ul. Kutuzowa nie było zamierzone. Trajektoria pozostająca w zgodności z zakrętem cechuje się tym, że róznica wysokości pomiędzy minimum a maksimum wynosi 20,5 m. Te około 20,5 m roznicy będzie pomiędzy minimum a maksimum będzie się zachowywało przy niewielkich zmianach warunków początkowych - na przykład, kiedy będziemy chcieli trafić w pierwszą grupę drzew lub w TAWS#38 baro. Z samej tabeli "Przeszkód terenowych" (Tab.2 w raporcie KBWL) wynika, iż pomiędzy przeszkodą "1" a "11" było 26 metrów różnicy w wysokości samolotu. Około 5 metrów utraty wysokości jest ceną za zbilansowane przeciążenia na zakręcie ku wrakowisku. Minimum sumy najmniejszych kwadratów jest wprawdzie na tyle płaskie, że nie pozwala wyciagać jednoznacznych wniosków, jednakże po niezgodności z trajektorią "06.04" oraz oficjalnym "bałaganie wysokościowym" jest to kolejny argument przeciw temu , iż ślady na przeszkodach terenowych są zgodne z zapisanymi parametrami lotu.
_____________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz